piątek, 25 stycznia 2013

Specjalna gala, ze specjalnym gościem xD

Tatsuya: <wchodzi do sali uprzednio wykorzystanej w trakcie gali rocznicowej BA i wydziera się do mikrofonu>WITAM PANIE, PANOWIE, ŻELKOWE LUDKI, KIWI, FUTRZAKI I INNE STWORKI!
Sunog: <wchodzi na scene za nim> Dobra, dobra... Nie wydzieraj się. Wszyscy cię i bez tego słyszą.
Tatsuya: Ja tu buduję wzniosłość chwili, a Ty mi tak perfidnie przerywasz! <morderczy wzrok> Na czym to ja...a, tak! Pewnie zastanawiacie się co to za okazja! Na razie powiemy Wam tyle że zaprosiliśmy tu pewnego gościa!
Sunog: Do usług <szczerz> A więc proszę Państwa... Oto nasz gość... Nie mający sobie równych... Książe Vegeta!
<do sali wchodzi Vegeta>
Tatsuya: Co masz nam do powiedzenia Vegeta? <podsuwa mu mikrofon pod nos>
Vegeta: Więc...
Tatsuya: <zabiera mikrofon> FASCYNUJĄCA OPOWIEŚĆ! To teraz Sunog powie z jakiej okazji tu stoimy! <przekazuje mikrofon>
Sunog: Dzięki <bierze mikrofon> No więc zauważyliśmy, że licznik wejść Baku-Akademii wybił pewną liczbę. Z tego też powodu ta gala. Vegeta, co możesz powiedzieć o liczbie odwiedzin na BA? <podsuwa mu mikrofon>
Vegeta: <patrzy na licznik> God dammit Nappa...
Tatsuya: <przyciąga mikrofon do siebie> A może powiedz tak, żeby Ci którzy nie znają Twojego przyjaciela, też zrozumieli? <szczerz>
Vegeta: <odchrząka> Liczba wejść na Baku-Akademię to... PONAD DZIEWIĘĆ TYSIĘCY!!! <zaciska pięść>
Sunog: Dziękujemy bardzo <szczerz>
Tatsuya: Ja tam nie jestem usatysfakcjonowany <szczerz> Czegoś mi tu brakuje... <podaje Vegecie skauter> Zaznaczam że jeśli ktoś nie wie co to za ustrojstwo, niech spyta wujaszka Google!
Vegeta: Khem...TO PONAD DZIEWIĘĆ TYSIĘCY! <miażdży skauter> Auuuuuu! Moja ręka!
Tatsuya: O, krew... <gap> ...zaraz. KREW! WYNOCHA DO PIELĘGNIARKI BO ZAPASKUDZISZ NAM PODŁOGĘ!
Vegeta: Trochę pokory robaku! Rozmawiasz ze swoim księciem!
Sunog: <do krótkofalówki> Hilda, Brunhilda, zabierzcie go stąd.
<wchodzą sprzątaczka i kucharka, zabierają Vegetę>
Vegeta: Nie! Póśćcie mnie! Nie dotykajcie mnie potwory! Jestem księciem!
Sunog: <zakłopotana mina> Uff... Zrobiło się gorąco... Chciałbyś coś powiedzieć Tatsu? <podaje mikrofon>
Tatsuya: <wyrywa mu mikrofon> Móóój skaaaaarb...zły człowiek chciał Cię mi zabraaaać...<gapi się na Sunoga jak Gollum>...eee...znaczy...<ogarnia się>...gdyby wszedł na SSJ4 to mielibyśmy przerąbane. Ale on nie jest obeznany z tymi dwoma demonami i im nie ucieknie <szczerz>
Sunog: Da faq? <gap na Tatsu> Ehh... Mniejsza... Tak, to prawda... Ale nawet gdyby, to są jeszcze posiłki, czyli Berta i Kunegunda <szczerz>
Swoją drogą, to kto daje takie imiona? <poker face> Chociaż do nich akurat pasują...
Tatsuya: Z pewnością ktoś bardzo zUy! I z tego miejsca pozdrawiam Kage! <mega szczerz> Vegeta odwalił swoje i powinniśmy już kończyć! Ale jako że mamy jeszcze trochę czasu antenowego, wrzucimy tu jakiś wypełniacz! Może dżingielek reklamowy? <gap na Sunoga>
Sunog: Tak, ja też chciałbym pozdrowić Kage <szczerz> Bez obaw, twoje lizaki są całe i zdrowe... I takie smaczne <większy szczerz> Jeśli już, to w twoim wykonaniu <szczerz>
Tatsuya: Ty chyba bardzo chcesz ogłuchnąć <przewraca oczami> Zaśpiewam dopiero na Twoim pogrzebie <niewinny uśmieszek> A odnośnie lizaków, dasz kilka? <psycho-szczerz>
Sunog: Jak to zrobię, to Kage mnie zabije <poker face> Czyli nie<szczerz>
Tatsuya: Dobra, dobra...<mega foch><wyjmuje z kieszeni lizaka i wpycha sobie do ust>...dobra, koniec focha! Znaj moją dobroć, marna istoto xD
Ej, to jest brudne...<dmucha w mikrofon><rozlega się przeraźliwy pisk> Auuuuu @.@
Sunog: @.@ Ty ku*** matole... Uszy mi krwawią... <wyciąga chusteczki i wkłada sobie do uszu>
Tatsuya: <gap na Sunoga> No wybacz! Ale czego Ty oczekujesz od braciszka Akemi Ichiro?! Z tego zaś zacnego miejsca pozdrawiam Aki xD
Sunog: No tak... Tak, bardzo gorąco pozdrawiamy ^ ^ Weny i żelek, co nie miara xD
Tatsuya: Ale nie zapominajmy o reszcie ludków! Jesteśmy tutaj już grubo ponad rok! Co prawda z wieloma zmianami składu, niektórzy idioci popełniali samobójstwo...<zapala się nad nim strzałka z napisem "Idiota">...inni zaś po prostu odchodzili, przychodzili, wracali...ale najważniejsze że nadal tu jesteśmy!
Sunog: Tak, to jest najważniejsze. Nadal tu jesteśmy i zbyt szybko się nie ruszymy, prawda? xD
Vegeta: <krzyczy z oddali> Jeszcze was dorwę bachory! Co? Nie! Aaaa...! Pomocy! Ja nie chcę!
Sunog: <znaczący gap na Tatsu>
Tatsuya: Hę? <nasłuchuje> Co one mu...chyba nie każą mu próbować tej zielonej papki, co?
Sunog: Zaraz... Tą papkę biorą z wielkiego kontenera, na którym jest taka czarna nuklearna koniczynka... <poker face> Pomożemy mu?
Tatsuya: Taa, wypadałoby...to ten...dziękujemy za uwagę i w ogóle! I do zobaczenia! <wybiega z sali>VEGETA, TRZYMAJ SIĘ!
Sunog: Tak, dziękujemy, do widzenia i dobranoc! <wybiega> VEGETA BĄDŹ SILNY! BĄDZIESZ MIAŁ ZA TO WIELKIE ZENKAI!
<dźwięk bijatyki w oddali>

4 komentarze:

  1. Aoi:
    Kage: WY PATAŁACHY JEDNE...! ZOSTAWCIE MOJE LIZAKI, SUNOG KŁAMCZUCHU JUŻ NIGDY CI NICZEGO NIE POWIERZĘ! JEŚLI UBYŁO CHOĆ JEDNEGO LIZAKA, TO JUŻ PO TOBIE!
    Aoi: Tak, tak, rozumiem tą burzę hormonów i w ogóle, problemy rodzinne, ale...NIE JESTEM GŁUCHY I ONI RACZEJ TEŻ NIE!@.@
    Kage:
    Aoi: Ok. Zamykam się ._.
    Kage: Aish... Doprawdy...Wy...Wy...! AGRRRRRR, TATSU NIECH JA CIĘ DOPADNĘ NICPONIU TY!
    Aoi: "Nicponiu"? ._. Pobierasz lekcje slangu od babci czy jak? ._."
    Kage: NIC CI DO TEGO OD KOGO JAKIE LEKCJE POBIERAM! >///////////<
    Aoi: ...Wiesz, tak jakby miałem właśnie dwuzna...
    Kage:
    Aoi: AŁA! Przemoc wobec postaci fikcyjnych T.T
    Kage: Żyję wśród idiotów...
    Aoi: To Ty stworzyłaś tego idio...AŁA?!
    Kage: Jedno słowo, a wylecisz przez okno razem z tymi kłamczuszkami!
    Aoi: Wypowiedziałabyś się o notce, a nie
    Kage: Cały czas się wypowiadam! Czytaj między wierszami! -3-
    Aoi: God...
    Kage: Przy najbliżej okazji zutylizuję Cię, przysięgam... Kchem, ale teraz... Będę poważna... Więc... Gratuluję i pozdrawiam wszystkich studentów BA, pozdrawiam moich podwładnych i inne ufoludki! Cieszę się, że to już ponad rok z Wami spędzony, kocham Was wszy... Prawie wszystkich! Bardzo podoba mi się Wasz pomysł na notkę KIWI i Sun. Rozwaliliście mnie od początku... Moje nerwy też, ale o tym pogadamy przy innej okazji. Oby tak dalej ;____; Jestę taka wzruszona
    Aoi: Brawa chłopaki .3.
    Kage: To żeś się wysylił...
    Aoi: Dałaś mi tylko tyle czasu antenowego, więc co się czepiasz?!
    Kage: Bye, bye, do następnego ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Post Skriptum: blogspot usunął mi w komentarzu wszystkie nawiasy z czynnościami , więc ma boska wypowiedź jest niepełna. Jakby wróciły nawiasy, to ten komentarz jest nie ważny ;____;

      Wię, jestę idiotką ;___;

      Kage

      Usuń
  2. [Jak wy to ja tesz :P]
    Seth: H-Hilda... B-Brunhilda ?! I don't wanna live in this... wymiar ( xD ) anymore xDD
    Shanny: Dramatyzujesz... Gala super, tylko te kafary wasze mnie trochę przerażają. Zaraz !! Czym one go karmią ?! Nam też to dawały ?! O mój Boże to ja się nie dziwię, że Dante, czy ja daliśmy się zabić. Toż to wyzwolenie !
    Seth: Hej Shanny... Ja chyba z wami zamieszkam TT^TT
    Shanny: NIE !! Znaczy... Eee... ^ ^'' hehe... P-Po coo..? Przecież możesz wrócić na Ziemię... < drapie się nerwowo w tył głowy > Z-Zresztą my jesteśmy straaasznymi lokatorami, nie chciałabyś z nami mieszkać.
    Seth: No dobra < dąs >
    Shanny: Uff... God than you < patry w niebo >
    Seth: EJJ ?! < mordo-gap >
    Shanny: NIE BIJ !! Więc tak podsumowując, zanim Seth mnie... ee... zanim mnie dorwie, chciałyśmy powiedzieć, ze miło być tu z wami. Choć w zaświatach, ale zawsze. Bo kto by was z tych zaświatów po samobójstwie wykopywał na powrót do akademii? < ba dum tss> xD Kocham was ludziki, prawie wszystkich xD God bless ya all i trzymać tak dalej !! ^o^

    OdpowiedzUsuń
  3. Kocham Was chłopaki xD
    Genialnie Wam wyszło, uśmiałam się :D
    Muahahaha, mój zUy brat ^O^
    Taka dumna jestem xD
    Gala naprawdę Wam się udała, mam nadzieję że jeszcze kiedyś jakąś napiszecie xD

    OdpowiedzUsuń