sobota, 16 marca 2013

-Chcesz odprawiać egzorcyzmy na swojej dziewczynie… czekaj, czekaj… ty tego nie potrafisz… CHCESZ NASŁAĆ NA MNIE JAKIEGOŚ NAPALONEGO GOŚCIA W CZARNEJ KIECCE? ODBIŁO CI?!!!


Przejechałam dłonią po ścianie. Pod palcami czułam chropowatą powierzchnie i wyryte na niej obrazki. Westchnęłam cicho, a mój wzrok powędrował po pokoju. Po chwili go spuściłam.
-Aż tak się martwisz? Nie uważasz, że… że to takie nie w twoim stylu?- białowłosy uniósł brwi w geście zdziwienia.
-To takie dziwne? Ja się zawsze martwię. O wszystko. Musisz się przyzwyczaić- uśmiechnęłam się smutno i oparłam o jakieś kartony.
-Uważaj, bo…- chłopakowi przerwał głośny huk kartonów i mojego tyłka uderzającego o ziemię – To się zawali- dokończył z cichym westchnięciem. Jęknęłam cicho.
-Nie mogłeś uprzedzić?- zapytałam wstając i otrzepując z kurzu.
-Próbowałem- zaśmiałam się. Przewróciłam oczami i wyszłam na korytarz- Idę się przejść- oznajmiłam i ruszyłam korytarzami.
O czym myślałam? Właściwie o wszystkim. Od Rena, przez wszystkich w tej akademii, na Verminie kończąc. Bo przecież prawda była taka, że moje życie było nie ogarnięte. Rozpieszczona księżniczka, potomkini bogini Selene, narażona na śmierć, z chłopakiem, który jest chłodnym egoistą, a do tego mieszkająca w Akademii, która równie dobrze mogłaby być wariatkowem. Pięknie.
-Masz myśli samobójcze?- tuż przy uchu usłyszałam cichy śmiech Vanessy. No tak. Zapomniałam wspomnieć o baku ganie, który uważa mnie za idiotkę .
- A ciebie to obchodzi? Ty i tak cały dzień śpisz- uśmiechnęłam się do niej złośliwe. Prychnęła tylko i wskoczyła do mojej kieszeni- O tym mówię!- westchnęłam. Zatrzymałam się przy jakimś oknie i wyjrzałam przez nie. O dziwo nawet nie pomyślałam by wyskoczyć. Spojrzałam na niebieskie niebo, po którym wolno sunęły białe, puszyste chmurki. Usiadłam na parapecie i zamknęłam oczy. Nim się obejrzałam, zasnęłam.
*Później*
-SELENE!- obudził mnie głośny krzyk. Otworzyłam gwałtownie oczy i prawie spadłam z parapetu. Rozejrzałam się zdezorientowana i dostrzegłam Rena.
-Odbiło ci?- uniosłam brwi do góry.
-Nie, ale mam ci coś do pokazania- złapał mnie za rękę i pociągnął w stronę piwnicy. Gdy już tam doszliśmy (ja zostałam dociągnięta!), otworzył jakieś pudło i wyciągnął z niej księgę.
-Wiesz, co to jest?- pokazała na okładkę.
-Nie? Możesz mi powiedzieć?- skrzyżowałam ręce na piersi i westchnęłam- o co ci znów chodzi?
-TO jest księga ze starymi egzorcyzmami- oznajmił z uśmiechem.
-A co? Chcesz wypędzić z Dyrki złego ducha? Tu nawet najsilniejsze egzorcyzmy nie pomogą!
-Nie żartuj! Chcę tego użyć na tobie!- uśmiechnął się szeroko.
-Chcesz odprawiać egzorcyzmy na swojej dziewczynie… czekaj, czekaj… ty tego nie potrafisz… CHCESZ NASŁAĆ NA MNIE JAKIEGOŚ NAPALONEGO GOŚCIA W CZARNEJ KIECCE? ODBIŁO CI?!!!- wrzasnęłam.
-Zamknij się! Masz w sobie demona, nie! Tu jest jak wypędzić demona nałożonego przez klątwę! Krok, po kroku- wręczył mi książkę. Otworzyłam szeroko usta i dotknęłam okładki. Później spojrzałam na  chłopaka.
-Kocham cię!- krzyknęłam i rzuciłam mu się na szyję.

***
Jeee!~ 
Matko jak mnie dłuuugo nie było xD 
Mogłabym się tłumaczyć chorobami, konkursami, lenistwem, ale nie chcę was zanudzać :)
Tak czy siak, strasznie to krótkie, ale przynajmniej jest! ^^  

5 komentarzy:

  1. O_O
    Baku-Akademia się naprawia!
    A my miałyśmy taki dobry plan...
    No mniejsza, witamy z powrotem i cieszymy się, że wróciłaś.
    Mam nadzieję, że mnie nie zjecie z tegoż powodu, że używam liczby mnogiej xD
    Tak więc... Czekam na kolejną nocię z niecierpliwością. ^.^

    OdpowiedzUsuń
  2. TAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA !!!!!!! Xieszymy się, że BA wraca do życia HURRAAAAAAAA :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No, witam z powrotem ^ ^
    Fajnie widzieć, że pojawiają się kolejne notki.

    OdpowiedzUsuń
  4. *dum, dum, dum*
    SELENE! MORDO TY MOJA! XD
    Widzisz jak my się umiemy dogadać telepatycznie? Widzisz, widzisz?
    Ren egzorcystą! *Pam, pam, pam!*
    "Tu jest jak wypędzić demona nałożonego prze klątwę! Krok,po kroku"
    Pierwsze skojarzenie? " A teraz pokarzę wam, jak przygotować kurczaka! Krok, po kroku" XD
    Praktycznie nie mam dostępu do internetu, ale nie mogłam się powstrzymać. XD
    Wielki powrót! *KA-BUM!*

    OdpowiedzUsuń