sobota, 9 listopada 2013

Prawda czy złudzenia...?

Oto zakończenie z perspektywy Tatsuyi. Jeśli nie przepadacie za moimi notkami, ale jednak zdecydujecie się to przeczytać...doczytajcie do końca, wydaje mi się, że trochę warto ^ ^
Miłej lektury!

***

Lekkie podmuchy wiatru poruszały liśćmi drzew znajdujących się wokół budynku Akademii, jednocześnie chłodząc osoby, które postanowiły wyjść na zewnątrz, mimo gorąca bijącego od słońca. Wśród tych osób byłem także ja.
Jak zwykle, postanowiłem spędzić czas po obiedzie na siedzeniu nad jeziorem. To miejsce zawsze mnie uspokajało, co często kończyło się tym, że zasypiałem.
- I co, znowu zamierzasz tu siedzieć do wieczora? - spytała Exedra, wyskakując z mojej kieszeni na ziemię.
- A dlaczego nie? - uśmiechnąłem się lekko. - Zresztą...po co pytasz? Przecież doskonale mnie znasz. Nie ma sensu się przemęczać.
- Przemęczać? - w głosie Bakugana dało się wyczuć lekkie poirytowanie. - Przecież Ty nie robisz kompletnie nic! I tak już od dłuższego czasu!
Uśmiechnąłem się lekko, spoglądając w niebo.
- Może masz rację. - powiedziałem bardziej do siebie, niż do Exedry. Jednak po chwili dodałem- Chodźmy.
Podniosłem Bakugana i wstałem z ziemi. Zaraz potem spokojnym krokiem ruszyłem w stronę budynku Akademii, jednocześnie zastanawiając się, gdzie może być moja siostra.
- Sklepik odpada...ostatnio go wysadziła...stołówka? Nie, to jeszcze nie pora kolacji...poza tym ona jest w stanie przeżyć na samych żelkach... - mruczałem pod nosem, rozglądając się.
- Szukasz Kiry? - spytał Bakugan siedzący na moim ramieniu.
- Nie, Akemi. - odparłem, wchodząc do głównego budynku Akademii. - Jak myślisz, gdzie ona jest?
- A co, stęskniłeś się za rodzinnym ciepłem? - rzuciła ironicznie Exedra.
Kiwnąłem głową bez słowa i uśmiechnąłem.
Podczas tej rozmowy nie zauważyłem, że wszedłem na mokrą podłogę. Zorientowałem się dopiero, gdy było już za późno.
- SHINOZAKI! - rozległo się tuż za mną. - DOPIERO CO UMYŁAM PODŁOGĘ!
- No to masz przerąbane. - stwierdził mój Bakugan z nieskrywanym rozbawieniem.
Nic nie odpowiedziałem, tylko puściłem się biegiem przed siebie. Po kilku sekundach rozległ się wybuch i usłyszałem wrzask dyrektorki:
- ICHIRO! NIE MOŻESZ TAK PO PROSTU WYSADZAĆ MOJEGO GABINETU!
Mimowolnie się uśmiechnąłem, a po chwili zza rogu korytarza wypadła w podskokach Akemi, zderzając się ze mną. Impet był spory, więc pewnie biegła szybko.
Obydwoje z rozpędu wpadliśmy na ścianę. Ja pierwszy, ona na mnie.
- O, heeej braciszku! - Aki z rozbrajającym uśmiechem pomachała mi.
- Hej siostrzyczko. - mruknąłem, parskając po chwili śmiechem. - To co, chyba im nie uciekniemy? Obie drogi są odcięte.
- Oj tam! Zawsze możemy poprosić ścianę o pomoc! - stwierdziła czarnowłosa, pstrykając palcami. - SEZAMIE, OTWÓRZ SIĘ!
Wykrzyknęła to, uderzając pięścią w ścianę przy której leżeliśmy. Przez chwilę nic się nie działo, ale potem na białej farbie pojawiło się pęknięcie, które następnie rozszerzyło się i stało swoistym wejściem.
Moja mina musiała być naprawdę głupia, bo Aki znowu się zaśmiała i wskoczyła do środka, wciągając mnie za sobą. Otwór zamknął się za nami i zapanowała ciemność.
Po chwili w dłoni mojej siostry błysnął płomyk i ciemności rozjaśniła mała kula ognia.
- Skąd wiedziałaś, że ściana się otworzy? - zapytałem, lekko oszołomiony.
- Nie wiedziałam. - wyszczerzyła zęby czarnowłosa. - Po prostu ona kiedyś zjadła mnie, Kage, Lou, Dantego i...no, w sumie wszystkich!
- A-Aha. - wyjąkałem. - Sporo mnie tu ominęło, co?
Aki pokiwała energicznie głową.
Położyłem dłoń na jej ramieniu i dwa palce na swoim czole. Skoncentrowałem się i wyczułem jakieś zwierzęta nieopodal jeziora przy którym siedziałem.
Momentalnie zniknęliśmy i pojawiliśmy się na zewnątrz, obok gromadki kaczek.
- Uuu, kaczuszki! - krzyknęła Akemi. - Chodźcie tu!
Dziewczyna zaczęła gonić ptaki, jednak te najwyraźniej nie miały ochoty na poznanie jej, ponieważ zaczęły uciekać.
Próbowałem się nie zaśmiać. Niestety, nie wyszło.
- Z czego się śmiejesz? - spytała dziewczyna, zatrzymując się, kładąc dłonie na swoich biodrach i uśmiechając się lekko.
- Z niczego, z niczego... - odparłem z uśmiechem. - A, mam do ciebie sprawę.
- Jaką? - zapytała z wyraźnym zaciekawieniem.
- Wyzywam cię na bitwę Bakugan, jeden na jeden! - powiedziałem, celując w nią palcem wskazującym. - Moja Exedra przeciwko twojej Artemis!
- Dlaczego Artemis? - zapytała Wyrocznia, wskakując na ramię mojej siostry.
- Ponieważ jest Bakuganem Pyrusa, co odpowiada domenie Akemi. - wyjaśniłem.
- Dziwna prośba. Ale w porządku! - czarnowłosa kiwnęła głową.
Obydwoje wzięliśmy do rąk karty.
- Bakugan, pole bitwy! - krzyknęliśmy jednocześnie. Czas stanął, a sceneria się zmieniła.
Teraz staliśmy kilkanaście metrów od siebie, a dookoła nie było nic oprócz różnokolorowych obiektów, przypominających galaktyki. Rzuciliśmy przed siebie trzymane w rękach karty. - Karta Otwarcia!
- Bakugan bitwa! - krzyknąłem, rzucając mojego Bakugana. - Darkus Exedra!
- Bakugan bitwa! - Akemi zrobiła to samo, co ja. - Pyrus Artemis!
***
Otoczenie wróciło do normalności, a ja podniosłem z ziemi Exedrę, już w formie kulistej.
- Wygląda na to, że nie mam z tobą szans. - stwierdziłem z lekkim uśmiechem.
- Nie przesadzaj, szanse były wyrównane! - Akemi położyła Artemis na swoim ramieniu, a ta się otworzyła.
Spojrzałem w niebo. Było zaskakująco czyste, płynęło po nim tylko kilka chmur.
- Spędziliśmy tu całkiem niezłe chwile, co? - dobiegł mnie wesoły głos mojej siostry.
- Tak... - spojrzałem na nią i skinąłem głową z uśmiechem.
Podszedłem do niej bliżej i położyłem rękę na jej głowie, lekko mierzwiąc jej włosy. Zamknąłem oczy i powiedziałem:
- Cieszę się, że cię mam.


Z niemałym trudem podniosłem powieki i przesunąłem wzrokiem po pomieszczeniu. Leżałem w łóżku w szpitalnym pokoju, podpięty do kroplówki. Przez okno zasłonięte szarymi roletami wpadało słabe światło. Na szafce nocnej stało zdjęcie przedstawiające chłopaka i dziewczynę. Obydwoje mieli czarne włosy i zielone oczy.
Przez chwilę byłem kompletnie oszołomiony, nie wiedziałem co się stało. Jednak po dłuższym namyśle wspomnienia zaczęły wracać. Zostałem potrącony przez samochód...tylko ile czasu byłem nieprzytomny?
Mój wzrok natrafił na wiszący na ścianie kalendarz i momentalnie mnie sparaliżowało.
- 9 listopada 2013... - szepnąłem. - To stało się ponad dwa lata temu...
Drzwi otworzyły się i do pokoju weszła pielęgniarka. Jeszcze zanim zamknęła drzwi, napotkała mój wzrok i powiedziała do kogoś stojącego na korytarzu:
- Doktorze! Obudził się!
- Co?! - dobiegł mnie głoś jakiejś dziewczyny.
Do pomieszczenia wszedł mężczyzna w białym kitlu, spojrzał na mnie i odezwał się:
- Witamy z powrotem, chłopcze. Twoja rodzina bardzo za tobą tęskniła. Zaraz zrobimy...
Jednak nie dane było mu skończyć, gdyż został praktycznie staranowany przez kilkunastoletnią, czarnowłosą dziewczynę.
- Tatsuya! - krzyknęła, doskakując do łóżka, na którym leżałem.
Chciałem się odezwać, ale uciszyło mnie jedno spojrzenie jej zielonych oczu...

******

Pewnie części z Was nie spodoba się takie zakończenie, ale...to tylko moja wersja, a każdy może napisać swoją, prawda? ^ ^
Dlaczego jest takie a nie inne? Ponieważ stwierdziłem, że Baku-Akademia stała się strasznie niewiarygodnym miejscem. Ale nie w złym sensie. W tym zakończeniu porównuję ją po prostu do pięknego snu, który musiał się kiedyś skończyć.
Natomiast ten ostatni fragment...pewnie już wiecie, co miałem na myśli, pisząc go.
Jeśli jednak nie, już wyjaśniam. Nigdy nie byłem dobry w pisaniu opowiadań z jako takim morałem, ale ten jest mniej więcej taki - "Czasem zamiast starać się realizować marzenia, rozejrzyj się wokół. Może już masz to, czego najbardziej chcesz?"

Pisanie z Wami tutaj było wspaniałym przeżyciem. To coś, czego nigdy nie zapomnę, dzięki ludzie!

Sayonara!

14 komentarzy:

  1. No, no :) Rodzeństwo Ichiro-Shinozaki bez gigantycznego kabum... to trochę podejrzane. Ale ogółem notka jest git ^ ^
    KOCHAM WAS (prawie) WSZYSTKICH
    Seth

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. uuu... wrzuta xd widzę, że skoro BA się kończy to wszyscy nagle stali się mega szczerzy ;)

      Usuń
    2. Jaaaka tam wrzuta?! Tatsu to mój frend >.<
      No wiesz, on i Aki bez zadymy to jak ja bez ciastek xD a jak chodzi o to ze kocham prawie wszystkich, to tak było zawsze, tylko nie zawsze sie przyznawałam ^ ^"

      Usuń
  2. Kaaaaczkiiii *-*
    Nie wspomniałeś o tej jednej wyjątkowej xD

    Ale wracając do notki. Podobała mi się ^o^
    Rodzeństwo spędziło "ostatni" dzień razem, to wzruszające Q.Q
    No i ogółem fajny morał notki braciszku ^ ^
    Imitacja myślenia Ci świetnie poszła, jestem dumna ^o^ xD

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak dla mnie, to najlepsze zakończenie z tych do tej pory ^^. Chcę mi się płakać, jak pomyślę, że to już koniec. Ale cóż, wszystko co dobre kiedyś się kończy. Mam nadzieję, że reaktywujecie kiedyś BA ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Może to dziwnie zabrzmi, ale postacie Aki i Tatsu fajnie by ze sobą pasowały jako para xD
    Bez urazy Sunog xD

    Fajna notka końcowa. Podoba się ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma to jak promowanie "kazirodztwa" xD
      Ale nie no, rozumiem co przedmówca miał ma myśli. Osobiście lubię parę AkixSun, choć pewnie AkixTatsu też byłoby ciekawym połączeniem.
      no i ja chcę więcej xd
      i Ty i Aki tak w pewnym sensie urwaliscie nooo!
      My chcemy więceej xd

      jestem ciekawa, czy będzie więcej notek końcowych xd

      Usuń
    2. Na pewno by było ciekawe, ale niestety, siostrzyczka już zajęta xD
      Hah, a tak serio, to nie przekraczajmy pewnych granic, oni i tak już są ze sobą blisko ^ ^

      Usuń
  5. To takie kawaii Q.Q
    Tak słodko opisałeś relacje rodzeństwa! Widać że mocno się kochają i oddali by za siebie życie, no po prostu urooocze Q.Q
    Szkoda że tak mało razem pisaliście, chętnie bym przeczytała jakąś kontynuację Q.Q

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie jest wykluczone. Chętnie bym sam coś napisać na ten temat. Omówię to z Aki i dam znać w komentarzu tutaj.
      Pozdrawiam!

      Usuń
    2. Tia, piszę szybciej, niż się spodziewałem.
      W każdym razie, niedługo na BA pojawi się wpis odnośnie kontynuacji tej historii.
      Tyle na razie mogę powiedzieć.

      Usuń
    3. Seriooo?! To geniaalnie! Czekam na ten wpis!!!

      Usuń
    4. Nie każcie tyle czekać noo Q.Q

      Usuń
    5. Musisz nam wybaczyć, każdy ma swoje sprawy, prawda?
      Myślę, że maksymalnie pojutrze wpis się pojawi.
      Spokojnie, cierpliwości ^ ^

      Usuń